shiny earrings

Cała historia zaczęła się od tego, że w sh znalazłam piękną kamizelkę, którą ktoś oszpecił pagonami. Pagony były nowoczesne z dużą ilością małych koralików oraz kilkoma większymi bardzo błyszczącymi. Ktoś kto je wykonywał na początku musiał być bardzo napalony na ten sposób unowocześnienia kamizelki niestety z czasem chęci mu ubywało, a nitka była coraz słabiej i mniej prosto przyszyta. Ponieważ na pierwszy rzut oka widać było, że odprucie pagonów to tylko kwestia kilku minut porwałam się na kamizelkę za całe 8zł. I tu ktoś z Was powinien zapytać co ma wspólnego kamizelka z kolczykami, a więc ma! Jestem zbieraczem i nie lubię wyrzucać rzeczy dlatego pagony odprułam, ale nie wyrzuciłam. I tym oto sposobem zdobyłam korale do moich kolczyków, a chyba nikt nie zaprzeczy, iż to właśnie one tworzą cały ich urok :)

Do zrobienia kolczyków potrzebne są:

- tasiemka ok 10cm lub dwie tasiemki 5cm długości i 1cm szerokości

- kolczyki na sztyft

- koraliki

- żyłka (nitka) i igła 

- nożyczki 

Na środku tasiemki należy przyszyć ostatni w kolejności koralik, a następnie przedostatni, przed przedostatni.. aż do pierwszego.

Kiedy wszystkie koraliki są już na miejscu należy złożyć tasiemkę i lekko ja zszyć.

Na koniec przebić materiał sztyftem, obciąć nadmiar materiału i gotowe! 

A najfajniejsze jest to, że kiedy kolczyki się znudzą to wystarczy, że sztyfty wyjmie się z materiału i będą znów stare dobre punkciki do uszu :)