A ponieważ warto otaczać się rzeczami, które się lubi Ciasteczkowego Potwora zrobiłam sobie na etui do telefonu. Jest mięciutki z filcu z oczami ruszającymi się we wszystkie strony i nawet to, że klejąc go poparzyłam się w palec nie zmienia faktu, że jest super :)
Osobą która jako pierwsza ogląda moje prace (zawsze mnie wspiera i chwali) jest mój facet, który tak był oczarowany, że też zażyczył sobie etui ze swoja ulubioną postacią - Oskarem!
No i masz, naszło mnie na ciasteczka! Etui wyszły ci niesamowite, co za dbałość o szczegóły. Ja bym pewnie każdego smsa zagryzała ciachem;))))))))
OdpowiedzUsuńo tym nie pomyślałam, muszę ograniczyć smsy :)
Usuńostatnio widziałam mema jak był ciasteczkowy potwór, krzyczący: KUKIZ, a obok wklejony Paweł Kukiz, usmiałam sie;)
OdpowiedzUsuńi w ogóle gratuluję precyzji i talentu:)
OdpowiedzUsuńHaahh świetnie Ci wyszły oba! :)).
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
WoW! Świetne! Masz talenta, Dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam mojemu M (jest dawno po 30-stce_ t-shirt z Ciasteczkowym :)
pozdr.
shoppanna
Ja należę do pokolenia ludzi Ulicy, co jeszcze bardziej potęguje mój zachwyt :D Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cookie Monstera ! <3
OdpowiedzUsuńEtui wygląda fantastycznie! :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Jeszcze większy zachwyt, że to Twoja robota ;)
OdpowiedzUsuńsłodki pokrowiec;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te etui;)
OdpowiedzUsuńale czaderskie! masz talent ;)
OdpowiedzUsuńCiasteczkowy potwór kiedy to było??? Też go lubiłam! Pokrowiec super.
OdpowiedzUsuńciasteczkowy potwór to już znana postać :D
OdpowiedzUsuńwow ;) świetny jest ten Twój pokrowiec ;d
OdpowiedzUsuńświetny!;)
OdpowiedzUsuńScram - czy to nie dziwne, że bohater programu dla dzieci jest utożsamiany z słowem, które w tłumaczeniu sugeruje otoczeniu by się od niego odwaliło, choć pamiętając jego powierzchowność, to w sumie słusznie... Osobiście, jak bym mieszkał w śmietniku, nie sądzę bym był miły i otwarty dla ludzi wokół...
OdpowiedzUsuń