Nie publikowałam nic dawno na blogu? Nie będzie przeprosin, bo to mój blog i mogę pisać kiedy chcę! A w dodatku, dziś Was zaskoczę, bo zdjęcia i post będą mało blogowe. Fotografie robione podczas mojej najbardziej wymagającej jak dotąd "sesji"...
(Dokładnie nie pozowałam, mój chłopak bawił się aparatem, a że efekty fajne, a ja nic dawno nie udostępniałam...)
Nigdy nie byłam wielką fanką stylu sportowego, ale wysyp ubrań tego typu w każdej sieciówce nie pozwolił mi pozostać w pełni obojętności. Weszłam do jednej, drugiej odwracanie wzroku nie pomagało szukałam idealnych spodni wyszłam z kompletem na siłownię (no ok bez butów ale to już kategorycznie przekroczyłoby mój budżet a "adidasy" jakieś przecież mam). Jak już miałam strój to przyszła kolej konfrontacji z wagą - o mój Boże!!!! Już rozumiem dlaczego wstając z łóżka czuje się tak ciężko... Kolejno do rąk wzięłam centymetr: biodra, talia, biust, ramiona + dwa najgorsze miejsca czyli uda i bicepsy. Wnioski: oj daleko mi na rozkładówkę playboya, w biuście możne i dziewięćdziesiąt, ale o reszcie szkoda pisać. Postanowiłam, że trochę się za siebie wezmę, wczoraj siłownia dziś zmagania w ogródku (w asyście psa i kota) z najnowszą płytą Ewy Chodakowskiej dla gazety Shape. Efekty czyli pot i łzy na poniższych zdjęciach, efekty w centymetrach mam nadzieję pokazać za miesiąc :)
(Dokładnie nie pozowałam, mój chłopak bawił się aparatem, a że efekty fajne, a ja nic dawno nie udostępniałam...)
Nigdy nie byłam wielką fanką stylu sportowego, ale wysyp ubrań tego typu w każdej sieciówce nie pozwolił mi pozostać w pełni obojętności. Weszłam do jednej, drugiej odwracanie wzroku nie pomagało szukałam idealnych spodni wyszłam z kompletem na siłownię (no ok bez butów ale to już kategorycznie przekroczyłoby mój budżet a "adidasy" jakieś przecież mam). Jak już miałam strój to przyszła kolej konfrontacji z wagą - o mój Boże!!!! Już rozumiem dlaczego wstając z łóżka czuje się tak ciężko... Kolejno do rąk wzięłam centymetr: biodra, talia, biust, ramiona + dwa najgorsze miejsca czyli uda i bicepsy. Wnioski: oj daleko mi na rozkładówkę playboya, w biuście możne i dziewięćdziesiąt, ale o reszcie szkoda pisać. Postanowiłam, że trochę się za siebie wezmę, wczoraj siłownia dziś zmagania w ogródku (w asyście psa i kota) z najnowszą płytą Ewy Chodakowskiej dla gazety Shape. Efekty czyli pot i łzy na poniższych zdjęciach, efekty w centymetrach mam nadzieję pokazać za miesiąc :)
No to rozgrzewka :)
"Na Wielkiego Kota, co ona robi?!"
Ale jak to jeszcze??
OK, dam radę!!!
"Daj popatrzę na tę instruktorkę"
"Rzeczywiście na karimacie wygodniej, niż na trawie..."
"A pod karimata jeszcze fajniej :)"
A ponieważ to blog "szafowy" to: spodenki, t-shirt oraz stanik sportowy - H&M, frotka - Auchan, buty - Reebok
A ponieważ to blog "szafowy" to: spodenki, t-shirt oraz stanik sportowy - H&M, frotka - Auchan, buty - Reebok
:D radośnie !
OdpowiedzUsuńTeż ćwiczę z Ewą! Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńCha, cha! Świetny wpis, uśmiecham się sama do siebie, a koledzy z pokoju dziwnie na mnie patrzą ;) Widzę, że masz niezłych trenerów, pod ich czujnym okiem muszą być efekty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
shoppanna
bardzo fajny pomysl ;) trzymam kciuki;)
OdpowiedzUsuńale piękny kotek! życzę wytrwałości w takim razie! a Ewa jest super! Sama też ćwiczę :)
OdpowiedzUsuńW takim otoczeniu i z takimi trenerami - ćwiczenia to sama przyjemność ;))
OdpowiedzUsuńTwoje pociechy są przee... najpierw patrzyły jak się męczysz aż w końcu wzieły sprawy w swoje łapki :***
OdpowiedzUsuńmasz cudowne zwierzęta ;D
OdpowiedzUsuńMotywujesz tym postem:) A kicia cię wspiera mentalnie:)
OdpowiedzUsuńTwój chłopak niczym paparazzi zza tych kwiatków :-D
OdpowiedzUsuńAleż uroczy kotek ! :D
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki i życzę wytrwałości !
Pozdrawiam !
Zapraszam na mojego bloga http://remakess.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńi stronę na facebooku https://www.facebook.com/ReMakeS.FASHION?ref=hl
Też ćwiczę z Ewą :) geeeenialne zdjęcia i przepiękny kotek :3
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
optymistycznieee.blogspot.com
No niezłe kwiatki, że się odniosę do fotek:)) Ja już dawno przestałam uważać, że moja waga jest za wysoka, bo okazało się, że to mój wzrost jest za niski:P
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post ;) ja nie lubię Chodakowskiej, wole Mel B. :)
OdpowiedzUsuńNo więc chłopak ma dobrą rękę do aparatu xd
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły świetnie ;)
Ćwiczenia ;p
Kociak i Psiak słodziaki *.*
Zapraszam ; www.everyday-smart.blogspot.com
Ogrodowy fitness!!! :D
OdpowiedzUsuńale genialne zdjęcia :) chciałabym pocwiczyc na dworze :D
OdpowiedzUsuńmam szczurka :) jutro na fanpage napisze o tym, jak chcesz to polub :)
OdpowiedzUsuńhaha no prosze jaka nastawiona na ćwiczenia :) Pozyytwnie :)
OdpowiedzUsuńObserwuje tutaj i na bloglovin jesli masz chec zrob to samo :*
brawo za to , że cwiczysz!!! też się musze wreszcie zebrać:)
OdpowiedzUsuńBeautiful post! X
OdpowiedzUsuńPiekne wiosenne zdjęcia i brawo za sportowy wysiłek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo fajne zdjęcia! no i kicia <3
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię, ja to tracę zapał po 30 sekundach ćwiczeń :P
OdpowiedzUsuńŚwietny post:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
www.zocha-fashion.blogspot.com
Fajne fotki ^^ Ach ci trenerzy ;d
OdpowiedzUsuńnietoperka.blogspot.com proszę wejdź ^^
Przepraszam za spam.
Ciekawie:) Na powietrzu najlepiej! Też muszę zacząć ćwkiczyć;p Zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia<3 zwierzaki słodkie:)
OdpowiedzUsuńPomysłowo :) !!
OdpowiedzUsuńteż się katuję z Ewą, w końcu niedługo sezon bikini się zacznie
OdpowiedzUsuńrównież ćwiczę z Ewa (jakaś modna się zrobiła :) powodzenia w wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńja też się muszę zabrać za siebie;)
OdpowiedzUsuńpodziwiam i zazdroszczę zapału:)
OdpowiedzUsuńściskam
kocidło zszokowane :D:D:D no ja jakoś nie mogę się zmobilizowac do ćwiczen, chociaż mamidło krzyczy na mnie za mój brzuszek, ze za bardzo urósł za zimę :D:D:D pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń