Przekierowanie na http://girlhascat.pl/

piątek, 2 sierpnia 2013

first birthday

Gdzieś wyczytałam, że podczas wakacji nie warto publikować postów w weekendy, bo w te dni i tak wszyscy uciekają z domów na plażę, baseny i w góry, czyli wszędzie, gdzie nie przegląda się blogów. Ale ja sobie myślę, że może warto, że może ktoś tu zaglądnie :)
"Dziewczyna, która ma kota" ma już rok! Szczerze na początku myślałam, że nie podołam i zaprzestane prowadzić bloga po miesiącu lub dwóch, ale ponieważ pojawialiście się Wy - moi czytelnicy i obserwatorzy jakoś dałam sobie radę. Dziękuję, że jesteście ze mną! 
Ale do rzeczy czyli do krótkiego podsumowania. Podczas tego roku nie osiągnęłam medialnego sukcesu, nikomu nie udzieliłam wywiadu, nie współpracowałam z żadna firmą, ani nawet moja stylizacja nie została zauważona przez wielkie media tego kraju (w zasadzie to przez żadne media), ale za to opublikowałam 72 posty z czego 30 postów było o tematyce szafiarskiej, czyli ciuchy ciuchy i jeszcze raz ja w ciuchach, 15 postów było o handmade czyli chwalenie się i zarażanie (mam nadzieję) Was do robienia rożnych ozdób i dodatków samodzielnie. Pozostałe posty dotyczyły: podróży(5), ciekawych miejsc(1), fotografii(3), zakupów(8) oraz interesujących wydarzeń(7). I tu zagwozdka jeśli dobrze policzycie to dojdziecie do wniosku, że wszystkie cyferki w nawiasach plus 30 plus 15 nie równa się 72, a to dlatego, że część postów miało po więcej niż jedną etykietę, a część nie miało etykietki ani jednej, a co! 
Waszymi ulubionymi postami (sądząc po ilości wyświetleń) są te z kategorii handmade w kolejności:
  1. Arbuzowa torebka - fruit bag - w sumie to dobrze, bo niedługo pokażę wam kolejny post związany z robieniem torebki z filcu :)
  2. Komiksowe buty - I love Mickey Mouse  
  3. Opaski na oczy do snu - blindfold to sleep
Waszym ulubionym postem szafowym jest in royal garden i w sumie nie bardzo rozumiem dlaczego, bo ja nie przepadam za zdjęciami w tym poście... Tak po głębszym zastanowieniu myślę, że to raczej nie sprawa mojej urody ani mojego stroju, ale wiewiórek i sikorek, które chętnie pozowały do zdjęć.
Za to moje ulubione posty to: pierwszy który został wykonany w deszczu (in rain), a drugi to jeden z początkowych - indiański (I'm indian).

Kończąc już i nie zanudzając, blog dał mi wiele satysfakcji i mam szczerą nadzieję ze Wam choć połowę tej radości co mi :) 
Do zobaczenia przy kolejnych postach, a jeśli macie jakieś sugestie to tu pod spodem jest na to dobre, a nawet idealne miejsce :)
Buziaki!!!

7 komentarzy:

  1. Ale bylas w babskim tv i tam Cie poznalam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, szczerze to o tym zapomniałam, a było to ważne wydarzenie w mojej "blogowej karierze" :)

      Usuń
  2. Chętnie poczytam nawet w weekendy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje z okazji rocznicy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje :) I życzę kolejnych owocnych rocznic :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdecznie gratuluję rocznicy, mam nadzieję, że będzie ich duuużo więcej, bo że nas nie raz jeszcze zaskoczysz to jest pewnie, w końcu jak się ma kota:)))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze, każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny! Doceniam Wasze słowa uznania, opinie jak również krytykę. Staram się wszystko czytać i w miarę możliwości odpowiadać. Proszę jednak o kulturę słowa - wszystko można wyrazić za pomocą różnych słów. Wszystkie wulgaryzmy będę usuwane!