Czasem pojawia się w życiu każdej z nas taki dzień kiedy postanawiamy coś zmienić. Mój dzień nadszedł dzisiaj i postanowiłam zmienić swoje ciało. Impuls mógł szybko się wypalić lub zmienić się na "zacznę od jutra" dlatego nie było na co czekać. Dziś zakupiłam i przećwiczyłam najnowsza płytę gazety Shape "Trening z gwiazdami". Na reszcie moje stare sportowe ciuchy na coś się przydały, karimata została użyta po raz pierwszy w zaciszu domowym, a i moje samopoczucie naprawdę się poprawiło. Ewa Chodakowska zaraziła mnie swoim entuzjazmem, tak że pomimo bólu i potu ćwiczyłam dalej aż do kompletnego wyczerpania.
Polecam Wam wszystkim, rewelacyjna płyta i ćwiczenia. Mam nadzieję ze któraś z Was również ćwiczy i podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami lub dołączy się do mnie (potrzebne wsparcie!!!). Zważywszy że to dopiero pierwszy krok na mojej drodze kształtowania ciała (stanowczo za dużego), mam pytanie do Was o dietę. W internecie jest zatrzęsienie porad i diet a ja zupełnie nie wiem jaka jest skuteczna dobra dla osoby która tak jak ja nie lubi gotować i prowadzi bardzo nieregularny tryb życia.
Poniżej krótki filmik, który przesłała mi koleżanka i który zachęcił mnie do wybrania Ewy jako "mojego trenera" :)
Mały mały skrót tego dlaczego płyty z Ewą rozchodzą się jak świeże bułeczki :)
Naprawdę masz się czym chwalić. To że jesteś gruba wszyscy widzą po zdjęciach jakie umieszczasz, a jeden trening niczego nie zmienia.
OdpowiedzUsuńWięc lepiej objechać za to, ze ktoś próbuje coś zmienić..
UsuńZależy jaki chcesz osiągnąć efekt.. Co do ćwiczeń i ruchu: mi sylwetkę znacznie poprawiło bieganie. Właściwie postawiłam tylko na to. Dodatkowo robiłam brzuszki i ćwiczenia z ciężarkami (ale to już mnie bardziej nudziło).
OdpowiedzUsuńCo do diety.. Regularne jedzenie jest meeega ważne! 4-5 małych posiłków dziennie, zielona herbata, dużo wody, nic po 18.00 to takie żelazne zasady, które pewnie znasz… Ale uwierz mi – ich przestrzeganie działa. Co do menu.. każdy jest inny i każdemu pasuje co innego.. Ja np nie znoszę mięsa! Po prostu nie lubię jego smaku i rzadko je jem. Kiedyś przeszłam na dietę w której mięso drobiowe stanowiło ważny i częsty element posiłków. Efekt? Zamiast to zjadać unikałam posiłków i dieta poszła w las.. Chodzi mi o to, że musisz indywidualnie dopasować sobie dietę. Trochę poczytać i się zastanowić czego potrzebujesz. Ja tak zrobiłam i obyło się bez dietetyka i efekty były super.
Będę trzymała kciuki ;)
Kibicuję Ci w Twoim postanowieniu z całego serca, zwłaszcza, że ja sama mam bardzo słabą silną wolę;)) ćwiczyć nie lubię za to gotować to i bardzo. Wzmocnienie mięśni zawsze jest wskazane więc działaj bo odchudzać się nie masz z czego. A ten "hejter" z komentarza powyżej to jakiś zazdrośnik chyba. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia i wytrwałości życzę w takim razie ;))
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
marta bardzo podoba mi sie ze masz w sobie motywacje aby coś zmienić w sobie,znam cie długoo ale nie przypuszczałabym ze ty wyskoa , bardzo ładna i bardzo sympatyczna osoba będzie ćwiczyć aby zgubić pare kilo ,choć ja osobiście nie zauwarzyłam żadnej wiekszej tkanki tłuszczowej u ciebie.. mam nadzieje ze twoja motywacja będzie zarażała innych do walki o piękną sylwetkę i dobre samopoczucie.. pozdrawiam i trzymam kciuki Olga.:)
OdpowiedzUsuńnie lubię takich notek, wpadam w kompleksy :D
OdpowiedzUsuńSzczególnie odżywiaj się w białka. ! I przed posiłkami pij szklankę wody no i oczywiście pamiętaj o ćwiczeniach 2 razy dziennie jak napisałaś do wyczerpania.W żadnym wypadku nie pij jakiś napojów dlatego że są na pakowane dużą ilością cukru. No i zrezygnuj z czekoladek , chipsów , orzeszków itd lepiej zastąp to jakimś owocem :) Wszystko to co napisałam jest sprawdzone przeze mnie po tej diecie czułam się lżejsza i brzuch spadł ale oczywiście w zależności od tego co chcesz zrzucić pomagają ćwiczenia Pozdrawiam i trzymam bardzo mocno kciuki "Wiara i nadzieja to podstawa" trzymaj się i nie poddawaj :]
OdpowiedzUsuńja od miesiąca ćwiczę z Mel B i powoli już widzę malutkie efekty ;d
OdpowiedzUsuńA ja od miesiąca ćwiczę z Ewą właśnie. Efektów specjalnych nie widzę, ale na razie też się nie ważę i nie mierzę. Za to jem jak zwykle ;)
OdpowiedzUsuńJednak faktem jest, że jak się spojrzy na figurę E.Ch. to od razu dostaje się kopa do ćwiczeń :)
ja jak ćwiczę to z fitappy, jest o niej u mnie post na blogu :)
OdpowiedzUsuńlecę zobaczyć :)
Usuń