blindfold to sleep II

Dziś nastał dobry dzień, aby ogłosić wyniki mojego pierwszego konkursu (którego szczegóły znajdziecie tutaj).  Moim subiektywnym zdaniem najciekawszych odpowiedzi udzieliły:

- Magdalena z thelena-fashion.blogspot.com, która zażyczyła sobie opaskę kotka :)

- Laura z epitomy-of-woman.blogspot.com, która zażyczyła sobie opaskę szczurka (przyznam że wyszła mi trochę myszowata ale została zatwierdzona i została już wysłana)

- Iśka, która również zażyczyła sobie kota :)

Zdjęcia chętnie bym Wam już udostępniła, ale chciałabym aby dziewczyny miały maksymalna niespodziankę (choć w wypadku Laury to już chyba niemożliwe, bo przesyłałam jej zdjęcia do zatwierdzenia). Za to pokażę wam kilka innych opasek które z przyjemnością odsprzedam :)

Niebieska papużka

 Pan panda któremu przypinając kokardkę można zmienić na pannę pandę (kokardę dodam gratis)

Jeśli ktoś byłby zainteresowany to proszę o kontakt na girlhascat@gmail.com 

Sówka której przypinając kokardkę można dodać odrobinę subtelności (kokardę dodam gratis)

PS. Ceny nie podaję na blogu, ale podam każdej osobie zainteresowanej na mailu :)

A to moja nowa faworyta, opaska lisek który wygryzł sowę i który to zemną pojedzie w kolejny długi weekend  do Wiednia!

Moja bratowa stwierdziła, ze lisek jest najbrzydszą z opasek, a co za tym idzie mam kiepski gust, ale uważam ze mi z nim do twarzy

weekend on the village

Tu w tej chwili powinien pojawić się post pod dumnym tytułem Mój Fashion Week of Poland , ale niestety nie będzie ani takiego tytułu ani zdjęć z tej imprezy, bo mnie na niej nie było. Nie jestem pewna czy to kwestia starości, zgrzybienia czy jakiejś chwilowej niepoczytalności, ale w ostatniej chwili postanowiłam nie jechać do Łodzi, ale na wieś do Potyczy.  

Potycz to naprawdę mała miejscowość za Warszawą w której rodzina mojego chłopaka ma działkę. Z jednej strony są jabłkowe sady (już nie mogę się doczekać, aż drzewa zaczną kwitnąć) z drugiej strony jest las z uroczą brzozową polaną na której wykonaliśmy sesję. Ponieważ za pierwszym razem trafiłam tam na szpilkach i przy każdym kroku mój obcas lądował głęboko w piasku co skutecznie uniemożliwiało dobrą zabawę zestaw który wam prezentuję został stworzony do trampek.  

t-shirt - sh + DIY, kamizelka - Zara, spódnica - butik w Łomiankach, kolczyki - Clairies, bransoletki - DIY, apaszka - własność chłopaka, buty - Biedronka, torebka - House

Maria Antonina

Zainspirowana filmem z 2006 roku Maria Antonina najpierw zapragnęłam jeść ciastka zamiast chleba - wytrzymałam trzy dni. Potem chciałam przywdziać ubrania z XVIII wieku - sesje widać poniżej, a dziś zwiedzić Wiedeń. Aby zrealizować ostatni plan zakupiliśmy wraz z chłopakiem dwa bilety i wyruszamy na wyprawę do stolicy Austrii w weekend Bożego Ciała. I tu w tym miejscu chciałabym wam pokazać nie tylko sesję z przed około dwóch lat, ale przede wszystkim poprosić o rady co Wiedniu jest warte obejrzenia. Czy znacie jakieś sekretne miejsca których nie znajdę w oficjalnych rejestrach, a które po prostu muszę odwiedzić?

Fotografia - Tadeusz Dornowski

Stylizacja - Kamila Robak

Wizaż - Julia Głowala

I love Mini Mouse

Moim ulubionym DIY są buty Miki Mouse (szczegóły jak je zrobiłam znajdziecie tutaj)

Ale odkąd je zrobiłam włożyłam je tylko raz. Niestety, ale żadna z moich torebek nie pasowała mi do niech a jak tu założyć buty kiedy nie ma się torebki? 

No i w ten sposób powstało kolejne DIY tym razem "I love Mini Mouse" w  wersji torebkowej. (Jak to dobrze, że moja mama chciała się pozbyć starej torebki)

+ lakier w spreju (ewentualnie bezbarwna bejca)

Krok pierwszy - odtłuszczenie spirytusem torebki.

 Krok drugi - przyklejanie wycinek z komiksów

Krok trzeci - wycięcie odpowiedniej wielkości kawałków papieru i doklejenie w odpowiednie miejsce.

I gotowe, teraz tylko czekam na cieplejsze dni, które dadzą mi możliwość zaprezentowania światu moich dzieł, na mnie!!

Zapomniałam dodać, ze na końcu wszystko zostało polakierowane (aż 5 krotnie)  bezbarwnym lakierem w spreju, co mam nadzieję zapobiegnie wchłanianiu wilgoci i ewentualnemu odklejaniu się papieru.

flower bouquet

Tak jak już Wam wspomniałam przy ostatnim poście z kategorii handmade niedawno w moim pudełeczku z ozdobami na włosy pojawiła się nowa prawie całkowicie filcowa zabawka - kwiecista opaska do włosów. Chciałam Wam pokazać w jaki sposób powstała, ale tyle razy zmieniałam wersje jej wyglądu,  że z tego wszystkiego zapomniałam obfotografować jak zrobiłam kwiatki co przecież to w jej tworzeniu było najciekawsze... No ale mówi się trudno i pokazuje się efekty :)

Blue eyes

Chciałam napisać coś inteligentnego i zabawnego, ale nie potrafię. Mam poczucie ciążącego na mnie obowiązku opublikowania czegoś z kategorii "szafowo" i chyba wyeksploatowałam wszelkie siły na stworzenie tego zestawu, pozowaniu, popłakaniu się trzy razy na widok słońca oraz spędzeniu dnia w rodzinnym gronie (tak zestaw nie został stworzony specjalnie na bloga, ale jest lekko elegancki, bo i skierowany na uroczystość nie byle jaką - chrzest mojego najmłodszego bratanka). No to na tyle, nie ma co męczyć siebie i Was, miłego oglądania :)

Uwielbiam ten cień :)

 bluzka - Teranova , spódnica - sh, bransoletki + kolczyki - DIY, buty - Centro,pasek - Reserved, torebka - Bershka